Opowiadania RP

Opowiadania Roleplay - fantastyczne światy, fantastyczne postaci.


#3721 2017-07-27 22:42:54

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- mogę zrobić z tobą to, co zrobiłam wcześniej z twoim kolegą którego gościłam. Z tą różnicą, że tym razem oboje będziemy tego chcieć. Jedyne co musisz zrobić, to rozwiązać mnie - poruszyła palcami związanych dłoni i patrzyła na niego z sugestią w oczach. - Mój brat może się wami wcale nie zainteresować. Ani jeden, ani drugi. Bo nie uważasz chyba, że tylko Azazel zbiegł.

Kalini mignął jej gdy wyszli z podziemi. Ruszyła za nim razem z Darkarem. Idą do samochodu, potem wrócą i wreszcie odpoczną. Była taka zmęczona. Walka, leczenie. Sama była poddana torturze, ale nie pamiętała z tego nic poza ogromnym bólem i czymś jakby ktoś rozdarł jej duszę na pół. Zobaczyła że Darkar jest zamyślony i markotny.
- O czym myślisz?


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#3722 2017-07-27 22:52:25

Domi7777

Weteran

Zarejestrowany: 2013-11-06
Posty: 10012

Re: Legendarni: Koniec Czasu

-Banjali...ja...Twoja siostra...-Zaciął się w pół zdania i zaczerwienił. Czuł do siebie obrzydzenie. Nie umiał jej tego powiedzieć. - Była...dość szalona i niemiła i w ogóle. Myślisz że to dobry pomysł, że ją zabrali? - Nie wyglądał na mniej zmartwionego, chociaż próbował.

Tybery patrzył przenikliwie na anielicę. - Ty...nie...Chcesz mi powiedzieć że ty i Larpuś...Przecież Bonjovi go rozerwie na kawałki. - Patrzył przez chwilę dla Lahash w oczy. Coś go podkusiło i zjechał ręką w dół, łapiąc ją delikatnie za lewą pierś, lecz po chwili zabrał rękę i odwrócił się na swoje miejsce. - Nie jestem samobójcą, by Cię rozwiązać w ciasnym pojeździe. Chociaż z drugiej strony. I tak bez rąk jesteś mało cenna. - Tybery złapał anielicę za nadgarstki i znów się nad nią nachylił, po czym rozwiązał ją. Nie widziała, gdzie ten trzyma broń. Ciężko było powiedzieć czy w ogóle miał ją przy sobie.


Śledź cały czas gazetkę w tym temacie! http://www.opowiadaniarp.pun.pl/viewforum.php?id=23

Spoiler:

Nowa jesteś? na tej bezludnej wyspie jest nas tylu, że traci się rachubę....

Offline

 

#3723 2017-07-27 23:06:55

Fillpl

Weteran

Zarejestrowany: 2013-02-14
Posty: 1449

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Kalini wychodząc spojrzał na samochód. Cholera. Przecież pewnie zaraz tu przyjdą do auta. Skręcił w lewo, szedł normalnym tempem, jednak kiedy nie był już widoczny z wnętrza kościoła, przyśpieszył, prawie biegł w stronę najbliższego drzewa. Postawił krzesło pod jedną z gałęzi i wszedł na nie.

Przez ostatnie dni, spędzone z drużyną dotarło do niego kim był. Potworem. Mordercą. Bestią myślącą tylko o walce. W swoim świecie zabił bezsensownie wielu. Zaatakował swojego brata, a przy następnym ich spotkaniu, mimo okazanej mu litości dokonał tego samego. Kiedy golem groził Lucy nawet przez chwilę o niej nie pomyślał, głowę wypełniała mu walka. Chciał zabić anielicę. Zmusił ją i Lucy do oglądania tego co Zszywaniec robił Darkarowi. Sam wywołał pojedynek z Darkarem, w skutek którego prawie wszyscy zginęli. Zabił bez celu i sensu dwóch żołnierzy. Nie umiał żyć z wyrzutami sumienia.

Z trudem zawiesił pasek z pętlą na drzewie. Jedną ręką, co było nie lada wyczynem.

Miał za sobą ostatnią walkę. Czuł jakby ostatnim atakiem zużył własną duszę by zabić anioła. Nawet nie wiedział jak tamten miał na imię. Walczył jak na anioła honorowo, nie sięgając po swoje sztyleciki ani broń palną. A Kalini zamiast przegrać uczciwie z lepszym od siebie, prawie poświęcił swoje życie by go zabić. Poświęciłby je, gdyby nie Banjali.

Stał już na krześle z pętlą na szyi. Pozostało tylko przewrócić krzesło...

Druid nie byłby dumny z tego co teraz Kalini chciał zrobić. Nie po to wskazał mu drogę by ten sam odebrał sobie życie. Ale nie miał już siły ani powodu by żyć. Uśmiechał się smutno a po policzku spłynęła mu łza. Przynajmniej przez te parę dni zobaczył świat z innej strony i nie umrze w walce, nie myśląc o niczym innym niż walka. Miał nadzieję iż pomagając Banjali uratował ją, a tym samym zapewnił bezpieczeństwo Lucy. Że chociaż w ten sposób nadał życiu swojemu jak i tym które odebrał cień sensu. Że jego życie miało jakikolwiek sens.

Kalini przewrócił krzesło i zawisł.

Offline

 

#3724 2017-07-27 23:30:33

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Banjali patrzyła się na Darkara chwilę myśląc. Chciał jej powiedzieć coś innego, była tego pewna. Więc czemu nie powiedział?
- Niech robią z nią co im się podoba, nie dbam o nią. Darkar, zabiłam dziś dwóch swoich braci, kolejny zginął obok mnie. Byłam gotowa zabić ich wszystkich bylebyś był bezpieczny. Ty i Lucy. Cokolwiek się wydarzyło, możesz mi o tym powiedzieć. Skrzywdziła cię, prawda? Co zrobiła? Czy kazała Camio cię torturować koszmarami? Coś innego? - powoli zbliżali się do wyjścia. Banjali już siłą woli tylko dalej funkcjonowała.

Lahash roztarła nadgarstki.
- jeden ze schematów mi mówi że jakbym teraz uderzyła kierowcę, to na pewno się rozbijemy i on zginie, a ty stracisz przytomność. Mogłabym uciec, ale tego nie zrobię. Za bardzo mnie intrygujesz. - uśmiechała się z pewnością siebie.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#3725 2017-07-27 23:38:43

Domi7777

Weteran

Zarejestrowany: 2013-11-06
Posty: 10012

Re: Legendarni: Koniec Czasu

-Banjali, ja...Gorzej. Uwierz mi, gorzej. Nie chcesz wiedzieć. - Powiedział krótko, gardłowym tonem. - Gdzie podział się łysy? Wyszedł przed nami, a nigdzie go nie ma. - Dodał po chwili zmieniając temat.

-A ty mnie irytujesz. Przynajmniej się rymuje, ale z pewnością nie pasuje do siebie. Nie jesteśmy tu od tego, by Cię intrygować i sprawiać rozrywkę, ty od tego jesteś, łupie wojenny. - Prawdę mówiąc, Tybery zapomniał jak Banjali nazwała swoją siostrę, więc wolał uznawać jakby tego imienia nigdy nie poznał. Hans jechał tylko w ciszy, z łzami w oczach, kurczowo ściskając kierownicę.


Śledź cały czas gazetkę w tym temacie! http://www.opowiadaniarp.pun.pl/viewforum.php?id=23

Spoiler:

Nowa jesteś? na tej bezludnej wyspie jest nas tylu, że traci się rachubę....

Offline

 

#3726 2017-07-27 23:42:27

Fillpl

Weteran

Zarejestrowany: 2013-02-14
Posty: 1449

Re: Legendarni: Koniec Czasu

A Kalini wsiał na pasku, obok leżało przewrócone krzesło. Ciało dumnego wojownika jeszcze odrobinę dyndało na pasku, jednak bez żadnych dodatkowych ruchów. Nie żył albo był tego blisko.

Offline

 

#3727 2017-07-27 23:51:32

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Banjali zatrzymała Darkara.
- powiedz mi. Co takiego ci zrobiła, znajdę ją i przysięgam że zapłaci mi za wszystko. - wyglądało na to że mówi poważnie. Widać było po niej też że jest bardzo zmęczona. Czy ona w ogóle spała ostatnio? Raczej nie.

Lahash położyła Tyberemu dłoń na klatce piersiowej i zbliżyła się do niego.
- a więc jakiej rozrywki pragniesz? - wyszeptała mu do ucha zaciskając dłoń na jego koszulce, a drugą na udzie.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#3728 2017-07-28 00:42:21

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Widząc cierpiącego Anioła uśmiechnął się tylko. Wyglądał jakby widok przypominającej terranina istoty w bólu sprawiał mu pewną przyjemność. Odwrócił się w stronę Lucy.
- Boli. No i dobrze. Widzisz? Jest zbrodnia i jest kara...
A ile razy sam jej unikał? Jakaś dziwna myśl pojawiła się w jego głowie. Ale tak naprawdę to czego quinkan był winien? Ciekawe czy Bright skarci go za te słowa podobnie jak Versacio. Szczerze mówiąc mało go to obchodziło.
- ...O. Wstał.
Cały czasz trzymał strzelbę w gotowości.

Offline

 

#3729 2017-07-28 08:50:15

Domi7777

Weteran

Zarejestrowany: 2013-11-06
Posty: 10012

Re: Legendarni: Koniec Czasu

No i to by było nz tyle. Stwierdził w myślach Darkar. Patrzył na nią dłuższą chwilę, aż w końcu powiedział. - Przepraszam. Ja naprawdę nie chciałem. Zakuła mnie, uśpiła i...przepraszam. Spaliśmy ze sobą. - Zapanowało krępujące milczenie.


Tybery spojrzał na dłoń Lahash. Spodziewała się teraz pewnie dzikich igraszek z tyłu samochodu. Tybery zresztą też. Po chwili wyjął jednak z kieszeni drewniane pudełko, ostatnia rzecz jaka pozostała mu z jego świata wraz z nożem, a stamtąd wyciągnął karty i włożył je w rękę anielicy. - Znasz jakieś ciekawe gry z tego świata? Bo do pokera trzeba pieniędzy lub ubrań, a do Drwala ucinanych palców.


Śledź cały czas gazetkę w tym temacie! http://www.opowiadaniarp.pun.pl/viewforum.php?id=23

Spoiler:

Nowa jesteś? na tej bezludnej wyspie jest nas tylu, że traci się rachubę....

Offline

 

#3730 2017-07-28 11:56:24

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Zavebe ruszył chwiejnie do wyjścia.
- Zabili ich... nie mogę tu być... muszę ich zabrać... - powtarzał jak w transie idąc i obijając się o skrzynie po drodze.

Lailah na chwilę wstrzymała oddech.
No tak. Mogłam się tego spodziewać
Puściła dłoń Darkara i bez słowa opuściła kościół. Miała mętlik w głowie, była jednocześnie wściekła i zrozpaczona. Nie wiedziała co robić. Po chwili zobaczyła Kaliniego. Wisiał na drzewie. Jasna cholera
Zerwała się do lotu wyciągając maczetę i odcięła wisielca łapiąc go i sprowadzając na ziemię. Sprawdziła oddech i puls. Brak. Rozpoczęła reanimację łysego.
jasna cholera, cholera, cholera... powtarzała w myślach. Uaktywniła też swoje moce uzdrawiające, ale nie będzie miała siły długo go reanimować. Sama padała z wycieńczenia. Zaczęła się modlić żeby tylko zaczął oddychać.

Lahash obejrzała karty.
- znam parę gier. Najprostsza dziecinna to wojna, jest też makao, 1000 i kilka innych. Ale nigdy jakoś nie przepadałam za grą w karty. A do kenta potrzeba więcej niż 3 osób. Kolega raczej z nami nie zagra - wychyliła się do przodu do Hansa z uśmiechem tasując karty. - chyba jesteś zajęty, prawda?


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#3731 2017-07-28 12:15:22

Fillpl

Weteran

Zarejestrowany: 2013-02-14
Posty: 1449

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Kalini nie dawał znaków życia, pierwszy "cykl" resustytacji nie dał efektów. Kiedy Banjali uściskała klatkę piersiową po raz drugii, serce Kalinoego zaczeło bić i pojawił się oddech. Nie otworzył oczu, był chyba nieprzytomny, aczkolwiek w stanie dość stabilnym i odrobinę dalszym od śmierci.

Offline

 

#3732 2017-07-28 12:19:27

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Banjali ułożyła go w pozycji bocznej bezpiecznej i cały czas kontrolując jego oddech sprawdzała za pomocą swojej zdolności czy to że się powiesił zostawiło jakieś inne obrażenia. W myślach dziękowała Bogu że Kalini znów oddychał. Co się stało że chciał się powiesić? Przecież jeszcze parę minut temu z nim rozmawiała. Co takiego mogło na niego ostatecznie wpłynąć? Przysiadła na piętach nadal go pilnując i lecząc. Chciała by odzyskał przytomność.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#3733 2017-07-28 12:21:06

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Quinkana coś uderzyło. Poczuł energię. Znajomą... Z reguły pełną gniewu i ambicji ale teraz jakąś inną... Uchodziła, ulatywała, jakby ostatnimi rozpaczliwymi falami... Kalini!
Znał to uczucie.
Umierał psionik.
Coś go zmroziło. Śmierć psionika nie była w niczym podobna do śmierci normalnego człowieka.
Lecz brakowało zwieńczenia. Brakowało ostatniego, silnego impulsu który wdziera się w duszę innych dookoła zostawiając ślad. Kalini jeszcze żył. Jeszcze tliła się w nim iskierka życia. Quinkan jedynie stał nadstawiając uszy wpatrzony w kierunku z którego dochodziła energia. Przez moment całkowicie zapomniał o świecie dookoła, skupił się jedynie na na sygnale.
Co doprowadziło Kaliniego do takiego stanu?
Wybudził się z transu i spojrzał z nienawiścią na Zavebe.
- Kogo zabili... Kogo? Twoich? Wszystkich?!
Krzyknął do niego.

Offline

 

#3734 2017-07-28 12:24:53

Fillpl

Weteran

Zarejestrowany: 2013-02-14
Posty: 1449

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Kalini zdawał się nie mieć poważniejszych obrażeń oprócz tych już wcześniej odniesionych.

Po chwili otworzył oczy i spojrzał na Banjali. Był zdzwiony i zdezorientowany, jakby spodziewał się ujrzeć coś zupełnie innego.

Offline

 

#3735 2017-07-28 12:26:27

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Zavebe się zatrzymał znów opierając ramieniem o skrzynię, jakby nie miał siły sam stać.
- Ami. Camio. Sariel. Moi bracia. - powiedział. - Lahash w niewoli, Azazel zbiegł. Oni o nas nie dbali. Nie dbają o siebie. Lailah. Lailah żyje, kogoś ratuje. Ale ona może niedługo paść. - powiedział. - Jeśli ona mnie zobaczy to też zginę. Zabije mnie za to że nie jestem z nią. Ale teraz nie ma sensu być obok kogokolwiek. Wszyscy giną.

- leż spokojnie na razie. Kalini, co się stało? Możesz mówić? Krtań cała? Jak się czujesz? - zadawała mu masę pytań jednocześnie go lecząc nadal.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.opowiadaniarp.pun.pl