Opowiadania RP

Opowiadania Roleplay - fantastyczne światy, fantastyczne postaci.


#4246 2017-09-11 23:15:59

 Gracjando

Weteran

Call me!
Skąd: wziąć nowy komputer?
Zarejestrowany: 2012-11-11
Posty: 1303

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Stał w miejscu. W lewej dłoni trzymał butelkę. Wpatrywał się w całą sytuację stojąc już bardziej bokiem, jednocześnie do grupy i do Aizena. Wiedział co się z nim działo, już nie raz tego doświadczył. Postanowił dać mu chwilę, swoją sprawę załatwi później... Zaraz... Załatwi sprawę... Przecież odnalazł kogoś kto nauczył go życia w tym świecie... Chyba kosmita nie zamierzał tutaj zostać...? Nie wiedział, ale chciał znać odpowiedź, na którą miał nadzieję niedługo otrzymać odpowiedź.


Va’esse deireádh aep eigean…
-----------------------------------
Bleoede dh'oine!
-----------------------------------
Miecz przez­nacze­nia ma dwa os­trza. Jed­nym jes­teś ty.

Offline

 

#4247 2017-09-11 23:20:29

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- Przyszliśmy do ciebie po jakieś zioła lecznicze, wyruszamy dalej w drogę. - powiedział Aleksy. - Domyślam się że się znacie. Że wiesz co się działo zanim opuściliście grupę. W tamtym miejscu... Ona tak ma gdy coś jej się stamtąd przypomni. Ataki paniki. Czasem trwają minuty. Czasem kilka godzin, zależnie co jej się przypomni. Czasem budziła się wrzeszcząc coś o rycerzu nabitym na pal... - Aleksy pokręcił głową. - Przypomniałeś jej to.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#4248 2017-09-11 23:34:57

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Quinkan znowu spojrzał się w ognisko. Chwilę patrzył się w płomienie i szkielety ptaków. Następnie obserwował rysunki na ścianach. Szczególnie wpatrywał się w upiorną dziewczynę która rzucała przenikliwe spojrzenie na każdego kto spojrzał na lewą ścianę pomieszczenia.

Spoiler:

https://theweird0.files.wordpress.com/2016/07/cats.jpg?w=700 mniej wiecej taka.

Następnie patrzył się dalej przez różne sylwetki, a były ich setki, dużych i małych. Nagle na ścianie zobaczył czarną plamę. Wzdrygnął się a jego źrenice stały się wąskie na powrót niemal natychmiast.
- Tak. To...
Ciężko mu było wychrypieć, bo ciężko było mówić tu o mowie te słowa.
- Ja... Nie wiedziałem że ją po tym zobaczę. A chciałem.
Powiedział po czym na jego twarz powrócił wyraz całkowitej obojętności i nieobecności. Długo nie myślał o Beatrice. Zdążył już o niej zapomnieć. On bardzo dużo zapominał. Wspomnienia wracały mu przy najdziwniejszych okazjach. Ta jednak była szczególna. Wyczuł znajomą energię. A była to Beatrice we własnej osobie. Patrzył się na czarodziejkę wielkimi czerwonymi oczyma zastanawiając się co zrobi kiedy do końca się opanuje. Następnie zerknął z ukosa na Cedrica.
- Znacie się?

Ostatnio edytowany przez Larwa (2017-09-11 23:35:25)

Offline

 

#4249 2017-09-11 23:42:41

 Gracjando

Weteran

Call me!
Skąd: wziąć nowy komputer?
Zarejestrowany: 2012-11-11
Posty: 1303

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Spojrzał na Quinkanina i lekko pokiwał głową na znak "nie." Po chwili poza gestem dodał jeszcze słowa.
- Zupełnym przypadkiem trafiłem tu do ciebie... I oni najwyraźniej też... Czasami, aż nie chce się wierzyć, że przeznaczenie nie istnieje. - złapał się za swoją nagą brodę jakby w zamyśleniu.


Va’esse deireádh aep eigean…
-----------------------------------
Bleoede dh'oine!
-----------------------------------
Miecz przez­nacze­nia ma dwa os­trza. Jed­nym jes­teś ty.

Offline

 

#4250 2017-09-12 00:04:20

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- ...Więc poznaj Beatrice. Czarodziejkę o której Ci kiedyś mówiłem.
Powiedział po czym ruszył za swój tron do kolejnej skrzynki. Tam znalazł butelkę i cztery kubki.
- Znałem ją na samym początku kiedy... No kiedy to się zaczęło. Poznałem ją wtedy co...
Chwilę milczał jakby chciał sobie coś przypomnieć.
- Darkara.
Trzymając w jednej ręce butelkę która okazała się butelką wódki, a w drugiej nieduże kubki z drewna stanął przed czarodziejką.
- Beatrice... Czy ty mnie słyszysz? To wizje. Nic z tego co widzisz nie jest prawdziwe. Ja jestem... I nie zrobię Ci krzywdy.
Chrypiał cicho. Wyglądał dziwnie. Jakby starał się być troskliwy na siłę, co wiadomo nie było jego domeną. Ale w pewnym momencie jego twarz ponownie przybrała wyraz całkowitej obojętności i znudzenia. Cedric wiedział jednak że w tym momencie mógł czuć wszystko. To właśnie wtedy quinkanem targały największe emocje.
- Beatrice, ja...
Brzmiał jakby chciał powiedzieć coś co sprawiało mu olbrzymią trudność.

Offline

 

#4251 2017-09-12 18:41:21

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Dziewczyna podniosła głowę i spojrzała na quinkana gdy Aleksy się odsunął kawałek.
- wiem że to wizje... Ale rzeczywistość jest gorsza... - powiedziała schrypniętym głosem. Aleksy się skrzywił. Najwyraźniej wiedział o czym mówiła. - co chcesz mi powiedzieć? - przetarła dłonią twarz i powoli się podnjosła poprawiając płaszcz. Wyglądała starzej niż wcześniej. A już przy ich pierwszym spotkaniu nie wyglądała na tyle ile miała.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#4252 2017-09-12 19:01:29

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Skrzywił się mocno.
- Przepraszam. Przez moją pomyłkę wtedy sporo wycierpiałaś. Nie sądziłem... Że będę miał Ci to jeszcze okazję powiedzieć. Ale widać jest.
Quinkan bardzo rzadko przepraszał bo bardzo rzadko żałował tego co robił. Nigdy nikogo nie przepraszał za swoje czyny. Gdy zrobił coś specjalnie, uważał to za słuszne lub nieistotne. Gdy zrobił coś niechcący, nie uważał tego za swoją winę. Cały czas ludzi dookoła traktował ostro. Ale w jednym należało mu przyznać sprawiedliwość. Dla siebie był takim samym katem jak dla innych. Swojej pomyłki nigdy sobie nie wybaczył. To nie on za nią cierpiał, lecz Beatrice. Bardziej jednak było mu żal tego że przegrał z demonami. Odbierał to jako osobistą porażkę.
- Wiem że to bolało. Też mnie... "chwycili".
Mówił cicho patrząc się czarownicy w oczy.

Offline

 

#4253 2017-09-12 19:07:35

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- odpowiedziałam wtedy dobrze. - powiedziała tak cicho, że tylko oni dwoje to usłyszeli. - tylko dzięki temu nie byłam obok Bożydara.  Potem kontynuowała głośniej.
- to nie twoja wina. Nikt z nas nie znalazł się tam z własnej woli.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#4254 2017-09-12 19:22:47

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Co nie zmienia faktu że i tak przegrałem.
Spojrzał się ponuro w ognisko po czym na jego twarzy pojawił się grymas przypominający uśmiech.
- Tak czy siak cieszę się że Cię widzę.
Odwrócił się w stronę Cedrica i powiedział już nieco głośniej.
- I Ciebie też, choć w Ciebie to &%$# wątpiłem.
Powiedział nie wiadomo czy żartem czy na serio, po czym postawił kubki na wyłożonej dywanem podłodze. Usiadł nie w fotelu, a na jednej z poduszek.
- Siadajcie. Tutaj nie ma się dokąd śpieszyć...
Wychrypiał i pokazał na poduszki na których przed chwilą siedziały białolice dziewczyny.

Offline

 

#4255 2017-09-12 19:30:45

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Beatrice usiadła. Aleksy nadal stał z rękoma skrzyżowanymi na piersiach.
- pójdę powiedzieć Hugonowi że wszystko gra. Będzie się martwił jak nas długo nie będzie. - Ruszył do wyjścia.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#4256 2017-09-12 19:44:37

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- Czekaj!
Wysyczał quinkan po czym wyciągnął z kieszeni kamyk zawieszony na sznurku.
- W lesie są duchy i rusałki, nie będą Cię męczyć jeżeli pokażesz im że jesteś ode mnie. Zawarłem z nimi pokój...
Powiedział bardzo tajemniczo po czym rzucił Aleksemu kamyk. Namalowany był na nim symbol identyczny jak tatuaż Quinkana pod odwróconym krzyżem. 2 podobne kamyki wyłożył przed czarodziejką i Cedriciem patrząc się na nich wzrokiem pełnym powagi. Widać produkował je masowo i dawał każdemu. Sam szyję miał obwieszoną dziesiątkami dziwnych amuletów.
- Więc...
Spojrzał się wykrzywiony na każdego.
- No... Mówcie. Co was tu sprowadza... I w ogóle.

Offline

 

#4257 2017-09-12 20:00:59

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Aleksy złapał kamyk, wzruszył ramionami i zawiesił go sobie na szyi na koszuli. Beatrice wzięła kamyk na sznurku i zaczęła go dowiązywać do własnego pęku amuletów schowanego po wewnętrznej stronie płaszcza.
- po tym jak odjechałam z Georgem błąkałam się po lesie i szukałam Aleksego, podobno oszalałam. - uśmiechnęła się lekko ale uśmiech nie objął jej zimnych jak lód fioletowych oczu. - gdy znalazłam Aleksego i jego ludzi George przekazał mnie pod ich opiekę tłumacząc co się stało i odszedł. Przez minione tygodnie po prostu wędrujemy i staramy się przeżyć. Polujemy, zbieramy jedzenie. Jak do tej pory szło nam dobrze, nie brakowało nam rzeczy na wymianę z innymi. Po drodze straciliśmy dwóch ludzi przez stado gigantycznych... żuków. - uświadomiła sobie że mogło to brzmieć absurdalnie. - uśpiło naszą czujność to że zachowywały się przyjaźnie jak koniki, aż w pewnym momencie jeden oderwał całe ramię Rajowi. Hilbert chciał go ratować. Ale co może paru ludzi przeciwko stadu krwiożerczych potworów, każdy wielkości konia. Wynajęliśmy pokój w mieście, tam też został nasz przyjaciel. Mieliśmy ruszać dalej, sama nie wiem czego szukać. - pokręciła głową. - poszukałabym rodziny, ale nie mam pojęcia czy oni tu są, czy żyją. To za wielki teren, nawet jak na moje zaklęcia. Czasem nawet i one nie działają. Są jakby... strefy gdzie magii nie ma. A co się działo z tobą, Aizen? Gdzie reszta? Darkar, Versacio, Soddie?


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#4258 2017-09-12 20:26:32

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- Dojechaliśmy do światła. Wiesz, do latarni, tera już każdy wie że to miasto. Tam trochę przebywaliśmy ale policja dała nam się we znaki i musieliśmy @&#$ na zachód. Versacio w pewnym momencie po prostu się odłączył... Tak, odłączył się od tak. Już nie pamiętam czemu. Soddie... Kto to był? A dobra. Też gdzieś zniknął. Poznaliśmy anielicę i jej podopieczną. Darkar się z nią chyba pieprzył.
Uśmiechnął się krzywo.
- W sensie z anielicą. Potem jak zbierałem chrust na ognisko o z tym pewnego razu...
Pokazał na Cedrica.
- Porwały nas jakieś typy i złapały w niewolę. Reszta nie wiem czy nas szukała. Spierdoliliśmy i od tamtej pory włóczyliśmy się gdzieś po górach i lasach. W pewnym mieście do którego trafiliśmy trwała jakaś wojna. Spanikowany tłum nas rozdzielił. Już się nie znaleźliśmy. Potem chodziłem sam po lasach... Dziwne miejsca w %$#@.
Spojrzał się jeszcze raz na malowidła na ścianie.
Ale pełne energii. Zaatakowały mnie szkielety.
Mówił o tym jakby było to coś całkowicie normalnego, tak samo jak nie dziwił się na wzmiankę o żukach. Nawet jeżeli słysząc "żuk" od razu miał na myśli ciężarówkę.
Wzięły mnie ilością. Byłem ranny ale uratowali mnie terranie... Z tej wioski. A potem zacząłem ich leczyć... Mocą. Tamowałem krwotoki sprawiając że krew szybciej krzepła, leczyłem obrażenia wewnętrzne... Dla nich to była magia. Wywoływałem u nich wizje. Nazwali mnie Szamanem i... tak już zostało. Powiedzieli żebym tu zamieszkał a ja... No gdzie ja miałem pójść. Musiałem jakoś... Odpocząć. I żyłem z dnia na dzień. Nawet ich nie liczyłem. Przychodzili do mnie po zioła które zbierałem, po dragi jakie rozszabrowałem lub sam zrobiłem... Ale przychodzili też psionicy jak... Jak te Terranki o białych twarzach. One Cię wyczuły Beatrice. Że jesteś jak to mówią... Magiczna. Dlatego was wpuściły, bo tak to dzisiaj nikogo nie wpuszczałem.
Quinkan wydawał się być spokojniejszy i mniej gwałtowny niż kiedyś. Ale kto wie czy nie był właśnie pod wpływem wspomnianych narkotyków albo psionicznych transów. Zaskakująca mogła być też wspominka o używaniu mocy. Energia Aizena była niegdyś mocno niestabilna.

Ostatnio edytowany przez Larwa (2017-09-12 20:26:57)

Offline

 

#4259 2017-09-12 20:44:09

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- Więc się nauczyłeś. Pamiętam wtedy tamtą noc w barze. Zdemolowałeś całą salę. Nieświadomie. Nie martw się, ja też przez ten czas nie odpoczywałam. Opanowałam sporo zaklęć na pamięć. Moja moc wzrosła. Pamiętasz jak rozwalałam tamte robale a potem spadłam z konia? Teraz mogę tak kilka razy zanim odpłynę - uśmiechnęła się lekko. - Nie pomogło to niestety Rajowi ani Hilbertowi. Pamiętam że umiałeś walczyć normalnie. Będę chciała żebyś mnie nauczył. Aleksy odmówił, ponieważ jestem kobietą. W moim świecie kobiety nie mają prawa walczyć. Ale to już nie mój świat. To jak będzie?


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#4260 2017-09-12 22:47:49

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- Nie nauczyłem.
Powiedział ponuro patrząc się w ognisko. Wiedział że przegrywa walkę z samym sobą. Nie zadawał już sobie pytania czy jego schizy zadadzą mu kiedyś ostateczny cios a quinkan odpłynie na zawsze w świat urojeń stając się szaloną bombą. Pytanie brzmiało "Kiedy?". Nie chciał jednak teraz o tym mówić ani myśleć. Chwilowo znalazł zajęcie w postaci gości. Uśmiechnął się krzywo. Uśmiech miał nadal ten sam.
- To bardzo proste... W zasadzie sama teoria. Wyjdziemy to Ci pokażę ale to za chwilę.
Spojrzał się w kubek i wódkę w środku.
- A Ty?
Odwrócił się do Cedrica.
- Myślałem że Cię wtedy stratowali... To była pierdolona rzeź. Ale żyjesz. I nawet wyglądasz zdrowo.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.opowiadaniarp.pun.pl