Użytkownik
To moje mnw. Pierwsze opowiadanie także wiecie jestem początkujący...
Chyba było kiedyś takie opowiadanie na starym spore forum (jeśli jest tu jego twórca niech napisze to mi).
Jest niedaleka PRZYSZŁOŚĆ. Ludzkość bardzo dobrze wykształciła możliwości genetyki (potrafią już mutować ludzi ze zwierzętami) i właśnie takimi mutantami jesteśmy. Naszym celem jest ucieczka z takiego Laboratorium w którym hoduje się takich ludzko-zwierzęcych mutantów. Potem trzeba się jakoś ukryć w społeczeństwie. Na początku nikogo nie znamy, ale potem można razem współpracować.
Schemat:
Imię:
Gatunek: (np. Człowieko-jednorożec)
Wygląd: (najlepiej fota)
Wiek:
Historia:
Inne:
Co myślicie?
Offline
Administrator
Niektóre trupy mają to do siebie, że lepiej, jak sobie spokojnie gniją pod ziemią. Tak jest z tym typem opowiadań. Bo można coś takiego przeprowadzić jako wątek np. w Odysei...
BTW, ci wiecznie Chaotyczni Źli naukowcy...
Spoiler:
Maffinka: Pobił Connora masztem i uciekł
Spoiler:
Derp: - Zbroja. Topory. Za... *Tu zaczął liczyć na palcach.* - Jeden i trzy i dwa i dwa i trzy... Dwa! *Z dumą pokazał trzy palce.*
Maff: *Uśmiechnęła się z satysfakcją wyczuwając łatwy interes* - ... Wiesz... Widzę, że już i tak masz tu niezły obrót i wszyscy są zainteresowani towarem jaki tu sprzedajesz. Tylko wielu z nich nie ma jakiegoś powodu, bodźca żeby zdecydować się na zakup. I teraz wkraczam tu ja. *Uśmiechnęła się tryumfalnie* Jestem człowiekiem od marketingu, reklamy itp. I mogę podnieść wydajność twojej działalności niemalże dwukrotnie! Oczywiście w zamian za drobną opłatą ale zaledwie symboliczną.
Derp: - ... *Można by zauważyć smużkę dymu wylatującą z jego ucha.* - Kupujesz coś.
Maff: - ... >_> ... ... No dooobraaa... Kupiłabym ... Ale wiesz, za wysoka cena. I w ogóle widziałam gdzieś podobne... *Kręci głową patrząc na asortyment orka* No i to było modne w poprzednim sezonie wszystko.
Derp: *Wyjął zakrwawiony mieszek z tobołów i wepchnął jej go w rękę.* - Kupujesz coś.
Offline
Użytkownik
Soł ju ar not?
Offline
Administrator
łat
Offline
Weteran
To nie było aby "Inni"? Byłem tam przez chwilę człowieko-krukiem chyba.
Offline