Opowiadania RP

Opowiadania Roleplay - fantastyczne światy, fantastyczne postaci.


#4261 2017-09-12 22:54:06

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Czarownica również spojrzała na Cedrica. Ciekawa była ile ma lat. Nie wyglądał na dużo młodszego niż ona. Ciekawa była też przez co przeszedł.

Aleksy tymczasem dotarł do baru i przekazał Hugonowi że Beatrice jest u szamana, który okazał się znajomym. Mężczyźni rozpakowali swój skromny dobytek w pokoju i zamknęli go na klucz, a także zajęli się końmi. Aleksy dogadał się z jednym z mieszkańców by zaopiekował się zwierzętami na czas ich obecności w mieście i zapłacił mu dwiema upolowanymi przepiórkami i tłustym zającem. Zaraz po tym ruszył razem z Hugonem z powrotem do szamana.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#4262 2017-09-12 23:06:22

 Gracjando

Weteran

Call me!
Skąd: wziąć nowy komputer?
Zarejestrowany: 2012-11-11
Posty: 1303

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- Hmph... Czarodzieje... - prychnął pod nosem, jakby z pogardą, ale bardzo wyczuwalna była zazdrość, którą z resztą po chwili jasno oznajmił. Przedtem jednak zajrzał do kufla czy czymkolwiek był pojemnik na płyny jaki podał mu Aizen.

- Też bym tak chciał. Znikąd powodować zmiany w otoczeniu. Jakby mi to ułatwiło życie... - rozmarzył się. - Zamiast rozpalać ognisko, pstryknąłbym palce. Zamiast szukać wody, wyczarowałbym sobie litr w mojej menażce. Phi. - prychnął ponownie. - Taa...


Va’esse deireádh aep eigean…
-----------------------------------
Bleoede dh'oine!
-----------------------------------
Miecz przez­nacze­nia ma dwa os­trza. Jed­nym jes­teś ty.

Offline

 

#4263 2017-09-12 23:09:01

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- Nie jest takie proste, przynajmniej w moim przypadku. Wpierw musiałam nauczyć się czytać Księgę, potem z niej odpowiedniej formuły. Jeśli zaklęcie jest za wysokie na obecny poziom po prostu cię wypala od środka. Giniesz. - uśmiechnęła się przelotnie a potem jakby zadumała na chwilę.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#4264 2017-09-12 23:09:09

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- To nie jest gra warta świeczki tam skąd pochodzę. Tutaj... Tutaj może jest inaczej. Ale serio, co robiłeś przez ten czas?
Zapytał Cedrica. Akurat w tym momencie był autentycznie ciekawy.

Offline

 

#4265 2017-09-12 23:15:49

 Gracjando

Weteran

Call me!
Skąd: wziąć nowy komputer?
Zarejestrowany: 2012-11-11
Posty: 1303

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- Wędrowałem. Prawdę mówiąc nigdzie nie zostałem na długo... Poza jednym miejscem. Nigdzie jednak nie odczuwałem spokoju. Czasami nawet zapominałem co działo się kilka dni wstecz. Po prostu jednej nocy zasypiałem, by obudzić się gdzie indziej... kilka dni później. - westchnął. - Nie wiem co, żeś narobił z moją głową, ale... ale... W sumie to nie było najgorzej, zazwyczaj odwalało mi na pustkowiu. Dawałem radę przetrwać, dzięki temu co mnie nauczyłeś. Raz nawet obudziłem się... - na chwilę przerwał. - Nie... Nieważne. Dotarłem tu, zahaczając przez te kilka miesięcy o kilka wiosek. W jednej właśnie, jak mówiłem, zostałem na hmm... tydzień, może dwa? Nie jestem do końca pewien. Może jeszcze bym tam był, ale wydarzył się pewien incydent, który sprawił, że musiałem stamtąd się zmyć. - kiwnął głową i dodał po chwili na koniec. - W każdym razie trzymam się dobrze, cały i zdrowy.


Va’esse deireádh aep eigean…
-----------------------------------
Bleoede dh'oine!
-----------------------------------
Miecz przez­nacze­nia ma dwa os­trza. Jed­nym jes­teś ty.

Offline

 

#4266 2017-09-12 23:26:49

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- Energia zawsze znajdzie ujście. Nie jesteś psionikiem. Nie dziwne. Myślisz że czemu terranie przychodzą do mnie tylko po ziółka i @&#$... Muszę wam coś pokazać. Ale po kolei.
Podniósł kubek z wódką.
- Za co pijemy?
Zapytał Cedrica. Tam skąd pochodził nie było zwyczaju picia alkoholu za coś lub za kogoś. Dopiero od terran nauczył się tego dziwnego zwyczaju.

Offline

 

#4267 2017-09-12 23:30:40

 Gracjando

Weteran

Call me!
Skąd: wziąć nowy komputer?
Zarejestrowany: 2012-11-11
Posty: 1303

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- Za ten dziwny traf, który zawiódł nasze ciała i umysły w to miejsce. - podniósł kubek. - Zanim jednak rozpijemy się na dobre, daj mi korzonki dla dziadka z wioski. - pokazał mu buteleczkę, postawił ją między sobą, a kosmitą.


Va’esse deireádh aep eigean…
-----------------------------------
Bleoede dh'oine!
-----------------------------------
Miecz przez­nacze­nia ma dwa os­trza. Jed­nym jes­teś ty.

Offline

 

#4268 2017-09-12 23:34:15

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- ja nie piję, ostatnio nie za dobrze mi to wyszło. - lekko się uśmiechnęła do Aizena. - Może jak chłopaki przyjdą to dołączą.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#4269 2017-09-12 23:39:45

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- Aaa... Stachu. To zaraz. Za dziwny traf.
Powiedział po czym opróżnił kubek jednym łykiem. Wykrzywił się i wstał.
- Nie rozpędzaj się. Beatrice dobrze mówi.
Wychrypiał po czym lekką kaszlnął i skierował się w stronę swojego tronu. Za nim odszukał coś w workach. Były to korzonki o których mówił Cedric, jednak nie skierował się od razu w stronę reszty a poszukał czegoś jeszcze. Po chwili wrócił do towarzyszy. Usiadł i na samym środku położył zdjęte futerko małego zwierzęcia przypominającego wiewiórkę, łasicę, a raczej coś pomiędzy. Było brązowe w białe łatki.
- Widzicie te łaty?
Zapytał towarzyszy choć domyślał się że widzą.

Offline

 

#4270 2017-09-12 23:49:41

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Beatrice kiwnęła głową. Ciekawiło ją do czego zmierza quinkan.

Tymczasem Aleksy i Hugo wrócili już przed bunkier, ale nie zamierzali wchodzić do środka, przynajmniej na razie.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#4271 2017-09-13 00:02:56

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- To jest futro tchórza szablozębnego. Nazywają go tak ponieważ ma długie kły, a mimo to ucieka zamiast walczyć. Upolowałem ich trochę i nawet zrobiłem z tych futer czapkę.
Chwilę się zastanowił i zorientował się że nie o czapce, choć był z niej dumny, miał mówić.
- Pewnego dnia zaczęły pojawiać się na nich białe łaty. Zapytałem się Mirka, tego myśliwego ze wsi dlaczego tak jest. A on mi na to, że te tchórze są z jego świata i zmieniają futro gdy robi się zimno. Wtedy lepiej maskują się na śniegu.
Patrzył się chwile na futro zwierzątka.
- Niektóre ptaki odleciały i zniknęły. A liście na drzewach usychają i spadają. Ale tylko na tych, których liście są obszerne. Te które wyglądają jak igły, nie opadają.
Mówił powoli jakby upewniając się że każdy nadąża.
- Jakoś przedwczoraj zleciały się do mnie terranie ze wsi i pytają co się dzieje, że ja mam wiedzieć bo szaman jestem. To ja im mówię "A %$#@ mnie te tchórze". Ale potem sobie myślę że ostatnie tygodnie robią się chłodniejsze... Jak dotąd temperatura w tym świecie była dosyć stała i ciepła. Zdarzały się anomalie, ale trwały 2 dni i potem znowu wracało słońce i ciepło... We wsi mówią że nadchodzi zima.
Powiedział z przejęciem. W jego świecie nie było pór roku, przynajmniej nie były one tak widoczne. Wiedział jednak od terran że istnieją okresy w których śnieg i mróz panują niepodzielnie. Pamiętał zamarzających na ulicach ludzi w Mieście podczas śnieżnej anomalii. Wiedział że jeżeli nadejdzie ta niepokojąca zima, będzie to czas próby.

Offline

 

#4272 2017-09-13 00:10:40

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- Przychodzi taki czas w roku kiedy spada śnieg, przynajmniej w sporej części miejsc w moim świecie. Nie trwa zbyt długo, bo koło 3 miesięcy, ale tutaj kto to wie ile może trwać mróz jak już spadnie śnieg. Ludzie muszą się przygotować na najdłużej i na najgorsze, a liczyć na najlepsze. Jeśli tutaj pogoda nie będzie stabilna wszystko może potrwać albo kilka dni, kilka tygodni, miesięcy... - albo i lat, jeśli spodziewać się najgorszego


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#4273 2017-09-13 00:22:34

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- Zimę się przetrwa.
Pokazał w kąt pokoju gdzie na stercie worków leżała wojskowa, gruba kurtka. Cedric mógł ją rozpoznać. Była to ta sama którą nosił kiedy się poznali i którą udało mu się zachować aż do ich rozdzielenia. Była powycierana i podniszczona, ale była. Quinkan widać był z jakiś względów do niej przywiązany.
- Gdy rozstaliśmy się z Cedriciem, było to w całkiem dużej jak na Nowy Świat osadzie. Zaatakowała nas ogromna banda. Terranie, te długouche, ale nie z takimi uszami jak ja... Te no, Elfy. I wiele innych. Ale wszyscy mieli jeden sztandar. Trójgłowego ptaka trzymającego błyskawicę... Mieli dzidy, miecze, niektórzy strzelby i karabiny. Chołota, ale było ich dużo. Do niedawna byłem przekonany że to banda jakich wiele tutaj ale... Ostatnio do wsi przyszło wielu ludzi. Uchodźcy z zachodu. Mówili coś o grabieżach i zniszczeniach. Niektórzy nawet wspominali coś o wojnie. I nadchodzącej armii. Trójgłowych orłach, a orł to rodzaj ptaka... Brzmi nieźle.
Splunął w ognisko.
- Ale tak tylko we wsi gadają... %$#@ wie jak tam jest.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
kancelaria ultimatum