Opowiadania RP

Opowiadania Roleplay - fantastyczne światy, fantastyczne postaci.


#121 2017-01-08 00:26:15

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Rycerze upadłego świata

Chłopak puścił miecz jedną ręką i ten zgasł. Schował broń do pochwy i podszedł pomóc Edgarowi zwlec z Nesodrima zwłoki.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#122 2017-01-08 14:12:00

 Gracjando

Weteran

Call me!
Skąd: wziąć nowy komputer?
Zarejestrowany: 2012-11-11
Posty: 1303

Re: Rycerze upadłego świata

W momencie gdy cielsko wielkiego mutanta spadło na Nesdorima, zaczął on krzyczeć, lecz nie był to krzyk strachu lub paniki tylko gniewu i wściekłości. Wypuścił on swój miecz z rąk i zaczął uderzać w stwora jak najmocniej potrafił używając pięści. Nie dało to za wielkich efektów, ale z pomocą chwilę później przyszedł mu Edgar. Nim zdołał zrzucić przeklęte cielsko z jego własnego, został obryzgany wymiocinami i krwią. Jego zaciśnięte zęby w tym momencie nieomal pękły, kiedy ten wydał z siebie ryk i w nieokiełznanym wybuchu dzikości zrzucił go i chwycił za swój dwuręczny miecz, przechodząc do wręcz miażdzenia swoim mieczem dawno martwego osobnika, nadal wściekle i przerażająco wrzeszcząc.

- TY SKUR-WY-SYNIE! - wymawiał sylaby pomiędzy kolejnymi uderzeniami, jednocześnie próbując nabrać oddech w swe płuca.

Ostatnio edytowany przez Gracjando (2017-01-08 14:13:17)


Va’esse deireádh aep eigean…
-----------------------------------
Bleoede dh'oine!
-----------------------------------
Miecz przez­nacze­nia ma dwa os­trza. Jed­nym jes­teś ty.

Offline

 

#123 2017-01-08 14:52:21

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Rycerze upadłego świata

Ian odskoczył na bok gdy tylko Nesodrim zaczął wariować. Chwilę później zareagował w sposób w jaki potrafiłoby zareagować tylko dziecko.
- Proszę przestać, to już nic nie da, on jest martwy, szkoda sił! - Krzyknął chłopak do barbarzyńcy.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#124 2017-01-08 16:39:26

Fillpl

Weteran

Zarejestrowany: 2013-02-14
Posty: 1449

Re: Rycerze upadłego świata

- On już nie żyje.
Edgar podszedł do wojownika i przyjrzał się zwłokom straszydła. A pomyśleć iż kiedyś to była taka piękna i przyjazna okolica...
- Przestań się drzeć - słychać cię było chyba w całym lesie. Jeśli nic ci nie jest, ruszajmy niezwłocznie dalej, zanim te wilki po nas wrócą.

Offline

 

#125 2017-01-08 19:40:22

 Gracjando

Weteran

Call me!
Skąd: wziąć nowy komputer?
Zarejestrowany: 2012-11-11
Posty: 1303

Re: Rycerze upadłego świata

Słysząc słowa dziecka, ostudził swój zapał i przestał wymachiwać mieczem, co umożliwiło Edgarowi podejście. Mężczyzna wyładował się już przed chwilą całkowicie na truchle i wysłuchał słowa strażnika z pewnym spokojem, po czym spojrzał w las. Chwilę później rzekł:
- Rozprawmy się z nimi teraz. I tak nas dogonią, odwlekanie tego nie ma sensu. Lepszej okazji chyba nie będzie.

Ostatnio edytowany przez Gracjando (2017-01-08 19:40:58)


Va’esse deireádh aep eigean…
-----------------------------------
Bleoede dh'oine!
-----------------------------------
Miecz przez­nacze­nia ma dwa os­trza. Jed­nym jes­teś ty.

Offline

 

#126 2017-01-08 23:08:17

Fillpl

Weteran

Zarejestrowany: 2013-02-14
Posty: 1449

Re: Rycerze upadłego świata

- Lepszej okazji? Lepszej?
Spojrzał trochę z irytacją na wojownika. Po czym spojrzał na zwłoki mutanta, wszechobecną mgłę i znowu na wojownika.
- Myślę iż wilki, jeśli nie są skrajnie wygłodniałe albo w jakiś sposób zmutowane nie będą nas za bardzo niepokoić. Możemy równie dobrze zająć się nimi wracając. Mgła może się do tego czasu rozrzedzić oraz ich liczba zmniejszyć, o co pewnie tutaj niezbyt trudno. Tak więc ruszajmy dalej.
Zerknął na Wischarda, wskazał ręką zwłoki mutanta.
- To miałeś na myśli mówiąc że jest z nimi człowiek?

Ostatnio edytowany przez Fillpl (2017-01-08 23:09:13)

Offline

 

#127 2017-01-22 14:35:27

 Derp

Administrator

Call me!
Zarejestrowany: 2013-01-03
Posty: 1113

Re: Rycerze upadłego świata

Wischard na początku walki odskoczył od grupy i szukał okazji do rzutu bez trafienia jednego ze swoich. Teraz wyraźnie blady wykonał znak komety i odchrząknął.
- Widziałem człowieka, nie... to. Ale rysy... są podobne.
Odwrócił wzrok od pomiotu i zaczął ponownie wpatrywać się w niebo. Przyklęknął przy tym lekko, walcząc z mdłościami.


Spoiler:

Maffinka: Pobił Connora masztem i uciekł

Spoiler:

         Derp: - Zbroja. Topory. Za... *Tu zaczął liczyć na palcach.* - Jeden i trzy i dwa i dwa i trzy... Dwa! *Z dumą pokazał trzy palce.*
         Maff: *Uśmiechnęła się z satysfakcją wyczuwając łatwy interes* - ... Wiesz... Widzę, że już i tak masz tu niezły obrót i wszyscy są zainteresowani towarem jaki tu sprzedajesz. Tylko wielu z nich nie ma jakiegoś powodu, bodźca żeby zdecydować się na zakup. I teraz wkraczam tu ja. *Uśmiechnęła się tryumfalnie* Jestem człowiekiem od marketingu, reklamy itp. I mogę podnieść wydajność twojej działalności niemalże dwukrotnie! Oczywiście w zamian za drobną opłatą ale zaledwie symboliczną.
         Derp: - ... *Można by zauważyć smużkę dymu wylatującą z jego ucha.* - Kupujesz coś.
         Maff: - ... >_> ... ... No dooobraaa... Kupiłabym ... Ale wiesz, za wysoka cena. I w ogóle widziałam gdzieś podobne... *Kręci głową patrząc na asortyment orka* No i to było modne w poprzednim sezonie wszystko.
         Derp: *Wyjął zakrwawiony mieszek z tobołów i wepchnął jej go w rękę.* - Kupujesz coś.

Offline

 

#128 2017-01-27 00:47:33

Marsen

Weteran

Zarejestrowany: 2012-11-06
Posty: 1225

Re: Rycerze upadłego świata

- Człowiek, nieczłowiek... Z resztą co za różnica. I tych, i tych ktoś chce zabić... - Powiedział w międzyczasie siedząc na kamieniu i przecierając ostrze. Widząc, że są towarzysze są gotowi do dalszej drogi, wstał, po czym nacisnął dłońmi w swoje plecy, aby nastawić sobie kręgosłup. - ... I to nawet za niezłe kwoty.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
studio kopiowania kaset mokotów