Weteran
A to nie wiedziałem, przepraszam.
Offline
Użytkownik
Epicki25 napisał:
Problem byłby taki że kościół najpewniej posądzałby magów o pakty z diabłem.
Odwieczna wojna kapłanów z czarodziejami o wpływy na lud i władców. W ewentualnych przyszłych wersjach opowiadania można by dać userowi wybór, jak rozłożone są jego relacje z kapłanami różnych religii, czarodziejami, kapłanami, szamanami, druidami i innymi takimi. O ile nowa wersja powstanie.
Offline
Gość
Zawsze można apelować do Sliga o przywrócenie Malvarii. Z tego co wiem jak z 3-4 osoby będą tego chcieć, to można opowiadanie odzyskać. A wtedy można je trochę zmodernizować ;) .
Gość
Hmm może spróbujemy ożywić Malvarię? Moglibysmy tym razem wstęp zrobić inaczej, mianowicie:
Statki płynęły. Jedne były na tym morzu teraz ze sobą walcząc, inne szukały nowych lądów, inne uciekały przed czymś, jeszcze inne po prostu się zgubiły. Nastał jednak sztorm i to okrutny, fale zatapiał statki jeden po drugim, błyskawice huczały, aż ktoś nie wyskoczy ze swej skóry. W końcu my się rozbiliśmy o skałę. Obudziłem sie z moją załogą tutaj, na nowej wyspie. Na pierwszy rzut oka była ogromna. Pomimo tego, że było pochmurno i lało przeogromnie, wyspa ta ukazywałą przepiękne uroki. Posiadając jedynie wrak statku, małą ilość zapasów i trochę przedmiotów, które nie zatonęły postanowiliśmy, stworzyć tutaj nowy dom. Nie mieliśmy wyboru. Jednak do tej pory tego nie żałuję....
Wstęp jest prosty, bo i co więcej napisać.
GOSPODARKA I ROZWÓJ
W opowiadaniu jesteśmy królem/kapitanem/jarlem/wodzem/itp naszych towarzyszy, z którymi musimy stworzyć nową osadę, będąc w nieznanej i tajemniczej krainie: Malvarii. Nasz cel to wzbogacenie się, rozbudowa i przetrwanie. Początkowo jest nas w jeden osadzie 15-80.
Waluta poczatkowo nie istnieje. Obowiązuje handel wymienny, jak i można kuć nową walutę. Pamiętajcie jednak o tym, jak tworzy się wartość waluty:
Im więcej waluty, tym mniejsza wartość.
Im drożej wykonana i cięższa, tym ma większą wartość.
Bierzemy wartośc waluty względnie z innymi walutami.
I tym podobne rzeczy.
Od razu mówię, że oczywiście w opowiadaniu sojusze są dozwolone, jednak tutaj zamaist wszyscy być w jednym wielkim przymierzu mamy być raczej dla siebie.... wrodzy...
W końcu chodzi tu o władze i bogactwo.
Sami decydujemy o tym kim jest nasza rasa( Ale nie robimu tu różnorodności rodu ze Spore, ukierunkujmy się bardziej na pospolite rasy z fantasty takich jak na przykład: WoW, Skyrim, LOTR, Wiedźmin itp).
To samo z budowlami, wojskami, hierarchią, handlem itp. O tym jakie ma być nasze przszłe państwo decydujemy sami.
PS: Co do wierzchowców jednak najlepiej ograniczyć się po prostu do konii, osłów, wielbłądów itp.
WALKA:
Jak już wspomniałem wojny oczywiście można toczyć. Prosze jednak o realizm. Oczywiście jakość wyzbrojenia, sposób ustawienia, taktyka i rzecz jasna ilość żołnierzy ma znaczenie. Jazda co prawda piechotę dużo łatwiej może pokonać, jednak jeśli na drodze stoją jej pikinierzy mają nie lada problem. Tak samo żołnierz bez tarczy szybko może stać się ofiarom łuczników i kuszników. Jeden żołnierz w pojedynkę raczej też nie pokona 20 prawda? Pragnę zwracać uwagę, że nei wszystko możemy wygrać. Czasami silniejszy wygra. Trzeba brać to pod uwagę. Zaś "herosowanie" podczas walk (Dokonywanie niemożliwego, np jeden żołnierz zabija sam 40) będzie karane.
Także szpiegów nie zawsze straże w osadzie złapią, bo skąd niby mają od tak wiedzieć, że ktoś jest szpiegiem?
MAGIA:
Hmmm, nie tego tu raczej nie będzie. Chociaż jak większość będzie chciała, można to wprowadzić. Ale ja osobiście jestem na nie.
Handel:
Oczywiście przy handlu nie obejdzie się bez karawan, które dostarczają przeróżne dobra! A jak są karawany to są i na nie napaście zarówno przez graczy, jak i przez rozbójników, którzy mogą być akurat po drodze. Pamiętajcie także o bezpieczeństwie.
Jak już wspomniano walutę możemy kuć, jednak na stworzenie monety potrzeba też surowców, pamiętajcie.
Armia: Każdego członka armii trzeba wyzbroić, a wyzbrojenie trzeba stworzyć, co nie jest darmowe, pamiętaj o tym!
Budowle też potrzebują nie tylko materiałów, ale budowniczy nie zrobi tego za darmo, bo każdy za coś żyje. Inną sprawą jest niewolnik, go jednak trzeba wyżywić. A niewolnik może sprawiać też czasem kłopot.
BUDOWA:
Jak wiadomo palisady nie zbudujemy w jeden dzień. To samo z domami i większością innych budowli. To trochę trwa czasu. Dodatkowo z samego drewna domu nie zbudujesz, bo potrzebne są najpierw fundamenty, jeszcze drewno musi się razem trzymać itp.
Budujemy jak wolimy: Albo w systemie 1/10, 1/3 itp, albo opisujemy budowę.
Możemy zrobic Malvarię Remake, czyli taką jak wcześniej, lub Malvarię v2 czyli tą, co widać teraz powyżej.
Ostatnio edytowany przez Domi7777 (2013-01-12 17:38:42)
Administrator
Nie widzę różnicy...
Spoiler:
Maffinka: Pobił Connora masztem i uciekł
Spoiler:
Derp: - Zbroja. Topory. Za... *Tu zaczął liczyć na palcach.* - Jeden i trzy i dwa i dwa i trzy... Dwa! *Z dumą pokazał trzy palce.*
Maff: *Uśmiechnęła się z satysfakcją wyczuwając łatwy interes* - ... Wiesz... Widzę, że już i tak masz tu niezły obrót i wszyscy są zainteresowani towarem jaki tu sprzedajesz. Tylko wielu z nich nie ma jakiegoś powodu, bodźca żeby zdecydować się na zakup. I teraz wkraczam tu ja. *Uśmiechnęła się tryumfalnie* Jestem człowiekiem od marketingu, reklamy itp. I mogę podnieść wydajność twojej działalności niemalże dwukrotnie! Oczywiście w zamian za drobną opłatą ale zaledwie symboliczną.
Derp: - ... *Można by zauważyć smużkę dymu wylatującą z jego ucha.* - Kupujesz coś.
Maff: - ... >_> ... ... No dooobraaa... Kupiłabym ... Ale wiesz, za wysoka cena. I w ogóle widziałam gdzieś podobne... *Kręci głową patrząc na asortyment orka* No i to było modne w poprzednim sezonie wszystko.
Derp: *Wyjął zakrwawiony mieszek z tobołów i wepchnął jej go w rękę.* - Kupujesz coś.
Offline
Gość
Różnica jest taka, że w pierwszej wersji po prostu od tak przybyliśmy do tej krainy z kasą, dosyć dużą ilością ludzi, z własnej woli itp. Tutaj jesteśmy rozbitkami na nieznanym i tajemniczym lądzie, nie mając prawie nic i będąc skazani na mieszkanie tutaj.
Weteran
Zmiana jest tylko taka że jesteśmy biedniejsi i jest inna fabuła? No spoko, skoro wtedy nie wypaliło to to raczej nie pomoże.
Offline
Gość
Domi, bądź na Skype... powstanowiłem wrócić do tego pomysłu. trzeba to kompletnie zmienić. musimy na ten temat porozmawiać.
ogólnie jestem przeciwny przywróceniu starego opowiadania, wolę, gdyby stworzono nową, jeszcze raz zreformowaną wersję.
Administrator
A może pozwólcie trupowi gnić w spokoju...?
Spoiler:
Maffinka: Pobił Connora masztem i uciekł
Spoiler:
Derp: - Zbroja. Topory. Za... *Tu zaczął liczyć na palcach.* - Jeden i trzy i dwa i dwa i trzy... Dwa! *Z dumą pokazał trzy palce.*
Maff: *Uśmiechnęła się z satysfakcją wyczuwając łatwy interes* - ... Wiesz... Widzę, że już i tak masz tu niezły obrót i wszyscy są zainteresowani towarem jaki tu sprzedajesz. Tylko wielu z nich nie ma jakiegoś powodu, bodźca żeby zdecydować się na zakup. I teraz wkraczam tu ja. *Uśmiechnęła się tryumfalnie* Jestem człowiekiem od marketingu, reklamy itp. I mogę podnieść wydajność twojej działalności niemalże dwukrotnie! Oczywiście w zamian za drobną opłatą ale zaledwie symboliczną.
Derp: - ... *Można by zauważyć smużkę dymu wylatującą z jego ucha.* - Kupujesz coś.
Maff: - ... >_> ... ... No dooobraaa... Kupiłabym ... Ale wiesz, za wysoka cena. I w ogóle widziałam gdzieś podobne... *Kręci głową patrząc na asortyment orka* No i to było modne w poprzednim sezonie wszystko.
Derp: *Wyjął zakrwawiony mieszek z tobołów i wepchnął jej go w rękę.* - Kupujesz coś.
Offline
Gość
oj tam. myślę, ze można je wskrzesić. jeżeli oczywiście będę mieć z Domim kontakt...