Derp - 2013-03-03 16:51:12

No dobra, długo nie myślałem nad tym tytułem. Przyznaję się bez bicia.

Le zamysł:
Opowiadanie rozgrywa się w średniowiecznym świecie fantasy (patrz: niżej). W pewnym mieście portowym zatrzymała się na parę dni mała karawana kupiecka. Wyjechała trzykrotnie większa.
Każdy z nas ma inny powód czy motyw, by za nimi podążać. Jedni są spłukanymi kupcami i muszą żebrać u innych miejsce na wodzie, inni - żądnymi wrażeń wojami, którzy chcą liznąć walki jako eskorta, jeszcze kto inny może podróżować za karawaną tylko po to, by wiedzieć który wagon jest warty rabunku... A pewnie wielu też będzie po prostu musiało z jakiegoś powodu uciekać czy szukać transportu.
To opowiadanie bezlitośnie żeruje na tym, co uczyniło Piratów z Karaibów z poprzedniego forum jednym z najlepszych w historii. To nie jest opowiadanie w drodze, a o drodze. Wędrując za kupcami, przeżywamy różne przygody. Świat jest całkowicie otwarty i każdy go kształtuje - tylko od nas zależy, dokąd następnie trafi nasza grupa. Karawana wędruje po kontynencie wzdłuż i wszerz, dając nam okazję do kreowania zupełnie wyjątkowych miejsc i historii. Dzięki temu nie będzie takich ograniczeń jak odgórnie ustalona mapa, frakcje, a nawet to, kto zamieszkuje napotykane wioski. Jeśli ktoś z nas wymyśli sobie, że w dziurze do której właśnie wjeżdżamy żyją udające zwykłych ludzi wilkołaki - tak będzie.

Świat:
W skrócie można by powiedzieć, że jest to Euroazja z paroma szlakami do Afryki. A czemu w skrócie, bez szczegółowego opisu? Bo mamy wędrować gdzie chcemy i którędy chcemy, jeśli ktoś uzna, że gdzieś na południu istnieje jakieś państwo którego wcześniej nie było - istnieje.
Czas to późne średniowiecze. Bieda aż skrzypi, a i tak ostatnie pieniądze przeznaczają w datkach na kościoły. Miłe było by trzymanie się tych ram, ale drobne wyskoki w postaci np. prototypowej broni palnej są dozwolone.
Najważniejsza kwestia to magia - istnieje, jednak nie dotyczy zwykłych śmiertelników. Magowie nie istnieją i nigdy nie istnieli, jednak świat nieustannie przemierzają stworzenia z wielu mitologii i wierzeń. To, że istnieją, nie znaczy jednak że są powszechnym widokiem. Najczęściej widzą je imprezowicze wracający po paru głębokich kuflach, więc mało kto naprawdę wierzy w ich istnienie. Nie znaczy to, że wyśmiewają wszystkich którzy cokolwiek o nich wspomną - Jak to "ciemna" ludność średniowiecza, zostawiają dary takim istotom "na wszelki wypadek" czy urządzają im święta.
Czasami owi magiczni mieszkańcy lasów postanawiają się pokazać - czy to w blasku i w chwale zstępując między ludzi, czy po nocach pożerając mieszkańców... Jednak dwa pokolenia mijają i znowu są to jedynie bajki, którymi straszy się dzieci.

Ekonomia:
Ma być uproszczona, bo handel jest jedynie "pretekstem" do właściwej akcji opowiadania - wędrówki. Ale, na litość boską, nie kupicie za worek skór całego wozu beczek najlepszego wina! Nie zapłacicie też wszędzie takimi samymi monetami, a wymiana waluty może bardziej zaszkodzić interesom, niż danie się naciągnąć na "świetnie działąjący zegarek któego wcale nie wyciągnąłem ze złomu" po promocyjnej cenie.

Postać:
Nie musicie pisać opisu - możecie wbić także pisząc "zbliża się do was mężczyzna w płaszczu z szorstkiego materiału, z długą, zaniedbaną brodą. Ma szerokie barki(...)".


*Imię/Nazwisko/Pseudonim - nie musi być to jak faktycznie się nazywacie, ale po prostu jak chcecie by się do was zwracano.
*Wygląd - jeśli chodzicie cały czas w płaszczu albo niczym ninja przesuwacie się w ciemnościach, wystarczy tylko powierzchowny, o ile opiszecie dokładniej w trakcie opowiadania.
*Rasa i co z tego wynika - możecie być zarówno zwykłym człowiekiem, jak jedną z tych mitycznych istot, o ile nie czyni was to panami "pozwolicie że przerwę wam tą walkę, nie lubię wybijać 300 ludzi jednym pstryknięciem bez wypicia najpierw herbaty". Przykro mi, ale obecności elfów czy orków nie stwierdzono, chociaż istoty półkrwi są jak najbardziej dozwolone.

Informacje typu historii, zamożności, charakteru czy motywów nie są wymagane, acz mile widziane.

ambele.pl krekole.pl